Nowy Rok to moment w którym większość z nas składa sobie postanowienia. Coś chce zmienić, chce zacząć od nowa. Wzrasta sprzedaż karnetów na siłownię, nowych butów do biegania, u dietetyków robi się tłoczno. Znalazłam nawet stronę zawierającą sto propozycji postanowień noworocznych. Brać, wybierać i realizować!
Lepiej, więcej, bardziej. Nowa ja, jakby ta stara była nie dość dobra. I tak się zastanawiam dla kogo są te postanowienia. Dla kogo mamy być lepsi?
Może zamiast produkować nową, lepszą wersję siebie, warto po prostu być dla siebie dobrą. Zatroszczyć się o siebie, dać sobie miłość i akceptację. Może warto zadać sobie pytanie, czy jestem sobą? Czy może tak bardzo szukam akceptacji u innych, tak bardzo boję się być nielubiana, że próbuje sprostać wymaganiom innych udając swoją nową wersję?
Tworzymy sami ze sobą najważniejszy związek w życiu. Sami ze sobą przebywamy stale. Jeśli będziesz kochać siebie, dopiero prawdziwie będziesz mogła kochać drugą osobę. Jeśli będziesz akceptować siebie, jeśli będziesz się ze sobą dobrze czuć, będzie to największy krok, który popchnie cię do zmian. Naturalnych zmian. Bo jeśli o siebie dbasz to dobrze karmisz swoje ciało. Bo jeśli się o siebie troszczysz to idziesz na spacer, albo na rolki. Nie ma w tym niczego związanego z muszę, albo bo tak trzeba.
I tego życzę Ci w nowym roku. Zrób dla siebie coś z miłością. Pokochaj siebie.
Ściskam mocno
Sylwia
