Jak czytać etykiety

jak czytać etykiety

Wiele osób pyta mnie jakie produkty kupować, co jest zdrowe, a co nam zaszkodzi. Są gotowe aplikacje na których można sprawdzić opinię o produkcie, ale nie oszukujmy się takie zakupy będą trwały wieki i przy okazji doprowadzisz się do obłędu. Dlatego postanowiłam napisać krótki poradnik jak zrobić zdrowe zakupy i nie zwariować 🙂 Wszystkie informacje o produkcie powinny znaleźć się na etykiecie. Zacznijmy więc od tego jak czytać etykiety?

PROSTY SKŁAD

Pierwsza informacja na którą trzeba zwrócić uwagę przy czytaniu etykiety to liczba wymienionych składników.  I tu ćwiczmy się w sztuce prostoty, im mniej składników, tym lepiej. Jeśli w składzie widzisz całą litanię składników, które nie mają nic wspólnego z produktem, który chcesz kupić,  to nie ma siły, coś jest z nim nie tak.

WYRAZY MOCNO OBCE

Jeśli w składzie produktu są nazwy, które z niczym ci się nie kojarzą, trudno je wymówić, a może przypominają ci składniki domestosa. No cóż, to nie jest dobry produkt i nie trzeba się w tej sprawie doktoryzować.  Jeśli jakiś składnik nie jest naturalny odkładamy na półkę.

NIE SUGERUJ SIĘ TYLKO NAZWĄ PRODUKTU I NIE WIERZ W REKLAMY

Producenci są sprytni, muszą być sprytni bo sprzedaż jest ich priorytetem. Bardzo często na opakowaniach pojawiają się informację typu zdrowa przekąska, serce jak dzwon i tego typu zajawki, które mają uśpić twoją czujność. Musisz być niedowiarkiem i weryfikować informację. Powiedzmy, że chcesz kupić chleb żytni, na opakowaniu masz napisane chleb żytni i niby wszystko pięknie, ale co się dzieję kiedy patrzysz na skład? No właśnie. Mąka żytnia 30%, mąka pszenna 70%. To są standardowe chwyty stosowane przez wielu producentów. Chleb żytni jak sama nazwa wskazuje składa się z mąki żytniej, czyli w składzie znaleźć powinna się mąka żytnia 100% i o innej mące mowy być nie może.

Inny przykład. Chcesz kupić jogurt naturalny. Na opakowaniu piękna niewiasta, nazwa się zgadza, jeszcze często kusi nas opis 100 % naturalny. Co powinno znaleźć się w takim jogurcie? Dwa składniki : mleko i żywe kultury bakterii. Nic więcej nie jest potrzebne. Tymczasem kiedy zwrócisz uwagę na skład swojego jogurtu naturalnego może się okazać, że producent dodatkowo uraczył cię mlekiem w proszku lub innymi atrakcjami. Czy ktoś zamawiał mleko w proszku? 🙂

Weźmy pod lupę „ zdrową przekąskę”, na przykład mieszankę orzechów. Pytanie za sto punktów, co powinno być w składzie? Jak sama nazwa wskazuje orzechy i ewentualnie sól. Tymczasem większość pakowanych „zdrowych” przekąsek w składzie ma olej palmowy, który zamienia dobre orzechy w przekąskę chorobotwórczą. W wysoce cywilizowanych krajach, na przykład we Włoszech wszystkie produkty zawierające olej palmowy zostały wycofane ze sprzedaży. U nas niestety są reklamowane jako zdrowe śniadanie dla naszych dzieci. Podobnie wszelkie płatki śniadaniowe, nieważne dla dzieci, czy dumnie zwane FIT. W ramach ćwiczenia popatrz co mają w składzie. Jeśli znajdziesz cukier zadaj sobie proste pytanie, czy zajadanie cukru od samego rana jest fit? Polemizowałabym.

jak czytać etykiety

SZUKAJ W SKŁADZIE PRODUKTU, KTÓRY CHCESZ KUPIĆ

To może trochę śmiesznie brzmi, ale w praktyce okazuje się mało śmieszne. Chcesz kupić na przykład passatę pomidorową. Producent musi w składzie podać z ilu pomidorów na 100 gram została przygotowana. No i co zdarza się wyczytać w składach? 30%, albo i mniej. Na szczęście nie we wszystkich. Prawidłowy skład passaty – pomidory 99,9- 100% i wyżej. Zabawne jest to, że cenowe propozycje producentów wcale nie idą w parze ze składem. Za passatę z 30% pomidorów każą nam zapłacić więcej niż za tą zrobioną rzeczywiście z pomidorów. Dlatego ceną również się nie sugerujmy, droższe nie zawsze znaczy lepsze.

Inny przykład dla utrwalenia, może dżem? Naszła cię ochota na dżem truskawkowy? Sprawdź w składzie ile truskawek zużyto na wyprodukowanie 100 gram dżemu. To może być ciekawe doświadczenie. Bo rekordziści podają 7%. Może dżem robiono w miejscu, gdzie stała łubianka truskawek i stąd optymistyczna nazwa dżem truskawkowy?. Prawidłowy skład – 100 %  lub wyżej truskawek na 100 gram dżemu. Są takie i znowu podkreślam ceny mogą nas zaskoczyć pozytywnie.

Reasumując, kiedy chcesz kupić dany produkt szukaj jak najwyższej procentowej ilości tego produktu w składzie.

E JEST BE

Z reguły najbardziej boimy się w składach produktów symboli E. Nie wiemy co znaczą, ale na pewno źle wróżą. Jeśli w składzie produktu nie znajdziemy żadnego E to super, ale warto wiedzieć, że nie wszystkie E są dla nas szkodliwe.

Symbole E mające cyfry od 100 do 199 to barwniki. W większości są naturalne i nie musimy się ich obawiać.

Oznaczenia pomiędzy E 200 a E 299 to konserwanty. Chronią żywność przed rozwojem pleśni, bakterii oraz grzybów. To właśnie dzięki konserwantom z tej grupy, żywność zachowuje długą przydatność do spożycia. Najpopularniejsze to  benzoesan sodu (E211) i azotan azotyny (od E249 – 252)- dodawane są najczęściej do wędlin. Wszystkie są otrzymywane syntetycznie. Szczególnie niebezpieczne dla alergików.

Kolejne E to środki zagęszczające, oznaczone jako E400 do 499. Są to składniki lodów, galaretek oraz sosów. Najbardziej szkodliwy spośród nich jest E 420, czyli sorbitol. Odpowiedzialny jest za efekt chłodzenia w słodyczach, zaś jego nadmiar powodować może biegunkę. To popularny składnik gum do żucia.

Grupa E 500 – E 599 to substancje przeciwzbrylające, zaś symbole E 600 – E 699 to wzmacniacze smaku. Substancje dosładzające oznaczone są jako E 900 do E 1299. Z kolei symbole E 1300 – E 1451 to modyfikowane skrobie, które pełnią funkcję zagęstników i substancji wiążących.

Wystarczy zapamiętać, że E 100 do E 199 nie zrobią nam krzywdy i nie wpadamy w panikę.  E200 do E299 staramy się unikać. Im dalej w las czyli im wyższy numer tym mniej nam potrzebne do szczęścia. O swój smak zatroszczmy się sami 🙂

KARM SIĘ DOBRZE

Generalnie wybieraj to co najprostsze, zrozumiałe, logiczne. Nie bój się małych, nieznanych firm. Często produkty mniejszych producentów mają lepszy skład, ale nie jest to regułą. Zdrowsze nie zawsze znaczy droższe i to jest dobra wiadomość. Zdrowe produkty o dobrym składzie znaleźć można również w dużych marketach, wystarczy czytać etykiety. Staraj się unikać produktów gotowych, przetworzonych, przecukrzonych. Zamiast gotowego jogurtu owocowego wybierz jogurt naturalny i sama połącz go z owocami. Zamiast gotowego sosu zrób sobie sos z oliwy i świeżych ziół lub wykorzystaj jogurt z ziołami. Zamiast gotowej sałatki kup warzywa i zrób sobie pyszną surówkę. Zamiast gotowych płatków zaserwuj na śniadanie pyszną, domową granolę. Kieruj się swoją intuicją i dbaj o siebie i swoich bliskich karmiąc się dobrymi produktami. Mam nadzieję, że choć trochę ci pomogłam w dokonaniu wyboru co wrzucić do koszyka 🙂

kot w worku

Jak czytać etykiety
Tagged on: